Wszelakie ciasta drożdżowe, zawijańce, drożdżówki, strucle ubóstwiam, mam do nich ogromny sentyment… Wszystko za sprawą mojej cudownej Babci, która piekła je praktycznie co weekend. I tak każda babska sobota pachniała ciepłem piekarnika oddającego niezapomniany zapach drożdżowego ciasta. Podłużne formy wypełnione pulchnym ciastem, obowiązkowo z rodzynkami i kruszonką znikały ciepłe w oka mgnieniu. Nikogo to nie dziwiło! Teraz, kiedy w domu piekę takie ciasta (okrągłe, podłużne, zawijane czy nie, z rozmaitymi smarowidłami czy dodatkami suszonych owoców i rozmaitych kruszonek) zawsze wracam pamięcią do tamtych dni i chwil. Czuję radość, miłość i ogromny szacunek do tego co podarowała mi Babcia. Dziękując za każdy wypiek … Czytaj dalej Strucla drożdżowa z dżemem i kruszonką