Gołąbki przygotowane z kapusty włoskiej oraz farszu z ziemniaków i twarogu z dodatkiem cebuli, czosnku i przypraw. Wspaniałe bezmięsne danie, które podaję z sosem powstałym podczas gotowania gołąbków połączonym ze śmietaną (lub jogurtem), dodatkiem chrzanu (nadaje charakteru daniu) oraz przyprawami, czasem koperkiem. Świetnie pasuje także sos śmietanowy z chili lub sos pomidorowy z koperkiem.
Gołąbki (wyjątkowo wege!) dla mojego Męża 🙂
Składniki:
- 1 główka kapusty (u mnie włoska)
- 1 kg ziemniaków
- 250 g twarogu półtłustego, może być tofu
- 3 cebule
- opcjonalnie: 4 pieczarki
- 4 duże ząbki czosnku
- majeranek, suszona ostra papryka, sól, świeżo zmielony kolorowy pieprz i lubczyk do smaku
- 3 liście laurowe, kilka ziarenek ziela angielskiego
- masło lub olej
Przygotowanie:
Na maśle lub oleju przesmażam obraną i drobno posiekaną cebulę, lekko studzę.
W kapuście wykrawam głąb, nacinam delikatnie liście u podstawy, pojedynczo je zdejmuję z kapusty, wrzucam na wrzątek na kilka minut. Postępuje tak do momentu kiedy mam odpowiednią ilość liści o dobrym rozmiarze. Wyjmuję, lekko studzę, lekko ścinam zgrubiałe podstawy, dzięki czemu łatwiej zawinę gołąbki. Wierzchnie duże liście służą mi jako wyściółka garnka, w którym będę gotowała gołąbki.
Pieczarki myję, ziemniaki obieram. Wszystko ścieram na tarce o grubych oczkach, układam na sicie nad miską, pozwalam odcieknąć. Po kilkunastu minutach jeszcze lekko dociskam, układam do miski razem ze skrobią, która się utworzyła na dnie miski. Mieszam razem z twarogiem (albo tofu), dodaję przeciśnięty przez praskę czosnek, przyprawiam majerankiem, papryką, lubczykiem, solą i pieprzem, porządnie wyrabiam do połączenia się składników.
Na każdy liść układam łyżkę farszu, zwijam gołąbki, układam ciasto w garnku gdzie dno wyłożone jest wierzchnimi liśćmi kapusty. Zalewam wodą lekko ponad stan gołąbków, dodaję liście i ziele, przykrywam pokrywką. Duszę na małym ogniu przez około 1,5 – 2 h. Gołąbki mają mieć miękką kapustę, dobry farsz (w sensie nie surowy).
Podaję z sosem. Smacznego 😉
Potwierdzam, że pyszne! 🙂
Bardzo apetycznie wyglądają!: )
Jeszcze nigdy takich nie robiłam, ale wyglądają wspaniale:)
Muszę spróbować. Zawsze robiłam z mięsem i ryżem.
O takich nie slyszalam;)