Uwielbiam dania, które są w smaku bardzo aromatyczne, wręcz przesiąknięte rozmaitymi przyprawami, które dodają potrawie charakteru. Podczas przyrządzania, w domu unosi się piękny, kuszący zapach. Aromatu dodają zioła i przyprawy połączone z przesmażonymi na maśle pieczarkami i cebulką. Zapiekanka na duży rodzinny obiad poleca się jak nic 😉
SKŁADNIKI:
- 500 g makaronu krótkiego, np. świderki
- 500 g mięsa mielonego wieprzowo – wołowego
- 2 średnie cebule
- 1 duży pomidor
- 5 pieczarek
- 1 łyżeczka vegety natur + 1,5 szklanki wrzątku
- 2 szklanki mleka + łyżka masła
- 400 g kukurydzy (może być mrożona lub konserwowa z puszki)
- świeżo zmielony pieprz, papryka słodka i ostra, majeranek, curry, czosnek, przyprawa do mięsa mielonego, lubczyk, świeżo zmielona w moździerzu lub ugnieciona kolendra
- żółty tarty ser do posypania zapiekanki + natka pietruszki
- masło klarowane
PRZYGOTOWANIE:
W głębszej patelni, na maśle przesmaż mięso razem z cienkimi plasterkami pieczarek i cebulą pokrojoną w małą kostkę. Gdy się podsmażą dodaj pokrojonego w kostkę pomidora i kukurydzę, dobrze przypraw. Smaż jeszcze chwilę do połączenia się składników, mieszaj.
W osolonej wodzie ugotuj makaron krócej o kilka minut niż wskazane na opakowaniu.
W 1,5 szklance wrzątku rozpuść 1,5 łyżeczki vegety natur.
W szklance ciepłego mleka rozpuść łyżkę dobrego jakościowo masła.
W większej misce wymieszaj wszystko razem: makaron, szklankę vegety, mleko, kukurydzę, mięsny farsz z patelni oraz garść startego żółtego sera (zostaw też na wierzch na posypanie zapiekanki). W razie czego dopraw do smaku.
Naczynie żaroodporne (u mnie o wymiarach 35 x 25) wypełnijcie farszem mięsno – makaronowym. Posypcie tartym serem.
Pieczcie w temp. 180 st. C przez 30 – 35 minut na środkowej półce bez termoobiegu (grzanie góra – dół).
Smacznego 🙂