Są tak kruche, pachnące orzechami i smaczne, że dosłownie uzależniają:)
Tylko kilka chwil w kuchni i jest miło:) miło i to nie tylko do kawy czy szklanki mleka – polecam i życzę smacznego 🙂
Składniki:
- 100 g mąki
- 100 g tartych orzechów włoskich
- 50 g płatków osianych, np. górskich
- 100 g drobnego cukru
- 110 g masła
- 80 g suszonej żurawiny (zamiennie mogą być rodzynki, suszone figi, wiśnie, morele, pokrojone w kostkę)
- 1 jajko
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Zainspirowana przepisem Ani Starmach z lekką modyfikacją podjęłam się przygotowywania ciasteczek i słodkiego pieczenia.
Oto co będziemy robić:
- Piekarnik rozgrzewamy do temp. 190C.
- Jajko roztrzepujemy widelcem, masło rozpuszczamy, lekko wystudzamy.
- W misce mieszamy wszystkie suche składniki (oprócz żurawiny), dodajemy masło i jajko, mieszamy dobrze, wrzucamy żurawinę.
- Robimy dłońmi nieduże kulki i układając na papierze do pieczenia lekko spłaszczamy na kształt ciasteczka. Zachowajmy odstęp, bo urosną. Pieczemy 15 minut na środkowej półce piekarnika grzanie góra-dół (bez termoobiegu). Czas może się różnić w zależności od piekarnika, na pewno po wyglądzie i zapachu poznacie, że są już gotowe. Na początku będą miękkie, potem stwardnieją gdy wystygną.
- Przechowywane szczelnie w słoiku zachowają świeżość do tygodnia.
Smacznego 🙂