Kiedyś nie przepadałam za bardzo za oliwkami. Może dlatego, że u nas w domu była bardzo tradycyjna kuchnia polska, raczej nie ukierunkowana na inne kuchnie i dania. Nic dziwnego, dzięki babci poznaliśmy prawdziwą pyszną i tradycyjną kuchnię polską. A wiadomo jak taka kuchnia smakuje w wersji babci 🙂
Kiedy lekko zmieniły się moje smaki i bardziej otworzyłam się na różne bardziej wytrawne smaki przyszedł czas i na oliwki. Choć bardziej w domu przepadamy za oliwkami czarnymi to zielone też chętnie kupujemy. Czasem mieszamy je do różnych kolorowych sałatek, zupy meksykańskiej czy leczo.
Ostatnio przeglądałam i czytałam wiele różnych artykułów na temat oliwek. Także przepisy z nimi w roli głównej.
Bardzo spodobał mi się sposób wykorzystania oliwek i ich zamarynowania w oliwie z oliwek. Możecie tam też (oprócz oczywiście oliwek dowolnego koloru) dodać papryczkę chili, bazylię, zioła prowansalskie, cytrynę.
Ja dodałam rozmaryn, czosnek i cytrynę. Co zyskujecie jak zamarynujecie w ten sposób oliwki? Są bardzo aromatyczne dzięki dodatkom, które wrzucicie. Takie słoiki możecie przechowywać nawet do 3 miesięcy. Dodawajcie je potem do różnych dań, sałatek, czy smakujcie same.
Składniki:
- około po 400 g oliwek zielonych i czarnych
- kilka gałązek świeżego rozmarynu
- 2 plastry cytryny ze skórką
- 2 ząbki czosnku
- oliwa z oliwek
Przygotowanie:
Oliwki odsączcie z zalewy i ułóżcie w odpowiedniej wielkości słoiczkach, tak by go napełniły. Możecie układać je kolorami: w jednym słoiczku czarne, w drugim zielone. Włóżcie po kawałku cytryny, obranym ząbku czosnku i kilku listków świeżego rozmarynu. Zalejcie oliwą, tak by przykryła oliwki.
Możecie też dodać trochę świeżej papryczki chili. Zajadajcie się aromatycznymi oliwkami, a oliwę wykorzystajcie na koniec do smażenia.