Ania idzie w gości to i ciasto powstało 😍 Powiem szczerze, że tak prostego, meeega smacznego, aromatycznego i ekspresowego ciasta dawno nie robiłam. Uwielbiam takie! Bez miksera, cichutko, raz dwa, smak jak tylko fantazja poniesie. A mnie unosi i dużo i często, więc robię, mieszam, piekę, mam. Zrobiłam, zabieram w gości, do kawy, rozmów, może nalewki?😋
Pachnie świętami… do świątecznej wersji możecie dodać inne bakalie lub suszone owoce, dodać skórkę pomarańczową, cynamon, kardamon, przyprawę do piernika lub zostawić tak jak jest, a jest wyśmienite w tej wersji, uwierzcie na słowo! :))
REWELACYJNE CIASTO NA IMPREZY WSZELAKIE, ŚWIĘTA, RODZINNE SPOTKANIA, BIESIADY DO RANA, POPOŁUDNIOWEJ KAWY, HIT!
Wspaniałe ciasto pachnące pomarańczami, delikatne takie, z suszoną żurawiną polane domowym lukrem lekko cytrynowym i posypany posiekanymi orzechami – jak dla mnie pachnie świętami!! Zapraszam, bo warto upiec, jeść i częstować 😉 Dziś gotuję z HELIO 😉
SKŁADNIKI:
- 2 szklanki mąki pszennej tortowej przesianej razem ze szczyptą soli
- 1 szklanka cukru
- opakowanie cukru z wanilią
- 1 szklanka maślanki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 jajka
- opakowanie 120 g suszonej żurawiny HELIO
- skórka starta z jednej wyszorowanej i sparzonej pomarańczy lub aromat pomarańczowy – łyżeczka, u mnie dziś aromat
- 1/2 szklanki oleju rzepakowego
- siekane orzechy do ozdoby, u mnie prażone orzechy laskowe HELIO
- lukier: szklanka cukru pudru + 2 łyżki soku z cytryny + 1 łyżka zimnej wody (zamiennie 3 łyżki soku z cytryny lub 3 łyżki wody)
PRZYGOTOWANIE:
W misce mieszam przesianą mąkę z suchymi składnikami.
Keksówkę o wymiarach 30 x 11 cm smaruję masłem i wykładam papierem do pieczenia.
Mokre składniki mieszam rózgą kuchenną do połączenia, wlewam do suchych składników, mieszam do połączenia.
Żurawinę obtaczam w łyżce mąki, tzn. do opakowania wrzucam łyżkę mąki, mieszam, wrzucam na końcu do ciasta.
Piekę w temp. 180 C grzaniem góra plus dół, bez termoobiegu na środkowej półce piekarnika około 50 minut do suchego patyczka. Studzę, polewam lukrem, posypuję posiekanymi prażonymi orzechami laskowymi. Pycha!
Super!!:)))
Smacznie wygląda 😉
Aniu, to nie jest blog dla odchudzających się, hehe;) pychota!
…no nie 😍 chciałam dobrze, a wyszło jak zawsze – jedno wielkie słodkie rozpieszczanie!😉